PWSZ wykłada w sieci: „Zioła pokazujemy przez kamerę”
https://krosno24.pl/informacje/pwsz-wyklada-w-sieci-ziola-pokazujemy-przez-kamere-i4016
Już za tydzień Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Stanisława Pigonia zmieni swoją nazwę na Karpacka Państwowa Uczelnia w Krośnie. Zmiana ta zbiegła się z epidemią koronawirusa, która całkowicie przeorganizowała pracę krośnieńskiej PWSZ. Uczelnia jako jedna z niewielu była przygotowana do kształcenia zdalnego.
Krośnieńska uczelnia nadal stara się funkcjonować pomimo przeciwności. Studenci uczestniczą w wykładach i ćwiczeniach onlineJacek Wnuk / PWSZ
Przypomnijmy. 12 marca z powodu stanu zagrożenia epidemicznego zajęcia dydaktyczne w szkolnictwie wyższym, decyzją Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa, zostały zawieszone do odwołania. PWSZ jak każda inna uczelnia w Polsce z dnia na dzień straciła swobodę korzystania z sal wykładowych, laboratoriów oraz zasobów bibliotecznych i została zmuszona do przeniesienia wykładów, części ćwiczeń, a nawet zaliczeń i egzaminów do przestrzeni wirtualnej.
Wykłady i ćwiczenia
W pierwszej kolejności władze uczelni postanowiły przeprowadzić zajęcia, które bez przeszkód mogły być realizowane zdalnie. – Wykłady i część ćwiczeń przeprowadzane online nie różnią się od tych tradycyjnych – mówi dr Dominik Wróbel, prorektor ds. studiów.
Uczelnia korzysta ze specjalistycznego oprogramowania audio-wideo. Studenci otrzymują cały szereg materiałów: wykłady, instrukcje, zadania i skrypty, które mogą być przez nich opracowywane.
W miarę możliwości realizowane są również zajęcia praktyczne, ale w zmienionej formie. Na przykład pewne zadania są przedstawiane w postaci instruktarzu. Część zajęć, która powinna odbywać się w laboratoriach, jest w tej chwili realizowana jako teoria.
Uczelnia przeprowadza również zajęcia w terenie, które tym różnią się od tradycyjnych, że udział studentów odbywa się poprzez łącze internetowe. Na przykład prowadzący zajęcia z zielarstwa przedstawia gatunki roślin przy użyciu telefonu i kamery. Studenci mają możliwość zadawania pytań, wyrażania swoich opinii, a nawet mogą nagrywać takie ćwiczenia za zgodą wykładowcy.
– Zdalne zajęcia są ciekawą odmianą, ale tracimy pewien „smaczek” związany z bezpośrednim kontaktem wykładowca-studenci – mówi prorektor ds. studiów. – Dlatego musieliśmy się psychologicznie przygotować.
Są też ćwiczenia, które nie mogą odbywać się zdalnie. Chodzi o zajęcia wymagające specjalistycznych urządzeń. Zostaną one zrealizowane dopiero wtedy, kiedy będzie można prowadzić ćwiczenia w tradycyjnej formie.
Tak do niedawna wyglądały zajęcia na PWSZ. Epidemia koronawirusa zmieniła życie uczelni o 180 stopnijacek wnuk / pwsz
Egzaminy
Zdalnie są organizowane również zaliczenia i egzaminy, w tym także egzaminy dyplomowe. W ten sposób studia ukończyło ponad 70 absolwentów pielęgniarstwa. – Część pracowników szpitali choruje lub przechodzi kwarantannę, kadry medyczne powinny być na bieżąco uzupełniane – mówi dr Dominik Wróbel.
Jak wygląda taki egzamin? Każdy student otrzymuje osobne zaproszenie z konkretną godziną egzaminu. Następnie uczestniczy w wideokonferencji z przewodniczącym i członkami komisji. – Korzystamy z takiego oprogramowania, które pozwala na uczestnictwo zarówno z urządzeń stacjonarnych jak i mobilnych. Cała reszta odbywa się już tradycyjnie.
Student przedstawia więc swoją pracę dyplomową, a później jest z niej odpytywany. Może też sam losować pytania egzaminacyjne z przygotowanej listy lub odpowiadać na te, które wylosował za niego generator. Jego odpowiedzi są oceniane przez komisję, która następnie się naradza i przedstawia zdającemu wynik egzaminu.
Zdalne egzaminy podobnie jak tradycyjne także wiążą się ze stresem nie tylko u zdających. Egzaminatorzy stresują się, bo chcą, żeby ich studenci wypadli jak najlepiej. Dochodzi do tego też odrobina stresu technologicznego.
Nawet w czasie egzaminu zdalnego może dojść do ściągania. – Aby to uniemożliwić, prosimy studentów, aby patrzyli wprost w kamerę – mówi prorektor ds. studiów.
To, że krośnieńskiej uczelni udało się w tak krótkim czasie przygotować do zdalnych egzaminów wynika z tego, że przygotowania trwały od roku i miały służyć studentom w wyjątkowych sytuacjach. System dobrze się sprawdził pod koniec sesji zimowej i jeśli zajdzie taka potrzeba, w tej formie zostaną również przeprowadzone egzaminy w sesji letniej.
O ZMIANIE NAZWY
- Od 1 maja 2020 roku Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Krośnie zmieni swoją nazwę na Karpacka Państwowa Uczelnia. Zmianę nazwy umożliwia ustawa o szkolnictwie wyższym i nauce. – Nowa nazwa ma zaakcentować regionalne związki uczelni – mówi dr Dominik Wróbel. – Zmiana nie była wymuszona, ale ważne jest dla nas podkreślenie, że jesteśmy uczelnią, a nie szkołą, która kojarzy się z oświatą. Jesteśmy częścią akademickiego świata. Jest to także uczelnia, w której można kształcić się bezpłatnie, stąd w nazwie “Państwowa”. Z kolei “Karpacka” to odniesienie do regionu, który jest dla nas najważniejszy.
- Patronem placówki nadal pozostanie Stanisław Pigoń, pochodzący z Komborni historyk literatury polskiej, edytor, wychowawca i pedagog, chociaż nie będzie wymieniany w nazwie uczelni.
Już niedługo PWSZ zmieni nazwę na Karpacka Państwowa Uczelnia w Krośniejacek wnuk / pwsz
Rekrutacja
Z pewnością przyszli studenci zastanawiają się, jak w tym roku przebiegnie nabór. – Pierwsza część rekrutacji zawsze odbywa się zdalnie – mówi dr Dominik Wróbel. – Jeśli sytuacja z epidemią się przedłuży, powstanie problem z dostarczeniem dokumentów.
Na razie uczelnia nie podejmuje działań, gdyż czeka na wytyczne Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz określenie terminu matury i formy, w jakiej zostanie przeprowadzona.
Administracja
Władze uczelni, dyrektorzy instytutów, kierownicy zakładów i pracownicy kontaktują się ze sobą poprzez wideokonferencje na platformie Zoom. Administracja funkcjonuje częściowo zdalnie, a częściowo stacjonarnie – wymiennie. Odbywa się to w taki sposób, żeby wszystkie działy w zredukowanej obsadzie mogły funkcjonować i obsługiwać odbiór dokumentów. Sekretariaty obsługują studentów poprzez pocztę e-mail i telefonicznie. Pracownicy są zaopatrzeni w jednorazowe rękawiczki, maseczki i płyny do dezynfekcji.
Biblioteka jest zamknięta, ale studenci mają dostęp do literatury naukowej dzięki internetowym czytelniom, cyfrowym bibliotekom, bazom i platformom. – W obecnej sytuacji sporo się nauczyliśmy. Traktujemy to jako kapitał na przyszłość i pewne możliwości do wykorzystania – mówi prorektor ds. studiów.
Dr Dominik Wróbel, prorektor ds. studiów 17 kwietnia był gościem specjalnego programu informacyjnego „Krosno w czasach epidemii” Telewizji Krosno24