W poniedziałek 22 października aula PWSZ im. Stanisława Pigonia w Krośnie zapełniła się słuchaczami wykładu dr Colina Swatridge’a, gościa, a zarazem wykładowcy naszej uczelni już od 11 lat. Przybyli studenci filologii angielskiej, dwujęzykowych studiów dla tłumaczy i międzynarodowej komunikacji językowej, wykładowcy wraz z rektorem, prof. dr hab. Grzegorzem Przebindą, i dyrektorem Instytut Humanistycznego, dr Bartoszem Gołąbkiem, a także uczniowie liceum im. Jana Szczepanika oraz Liceum Katolickiego w Krośnie. Spotkanie, w cyklu „Polska i jej sąsiedzi”, prowadził kierownik Zakładu Filologii Angielskiej, dr Władysław Chłopicki.
Dr Colin Swatridge naświetlił elementy historii, jakie doprowadziły do obecnej sytuacji i nadchodzącego oddzielenia się Wielkiej Brytanii od Unii Europejskiej, zwanego w skrócie Brexitem. Pokazał, że korzenie tego wydarzenia tkwią daleko w przeszłości: w referendum z roku 1975, gdzie 70% Anglików opowiedziało się za przystąpieniem do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, w rozszerzeniu Unii Europejskiej z roku 2004 i 2007, jak i w masowym, wbrew zapowiedziom, napływie pracowników z Europy Wschodniej, których większość, bo aż 60%, stanowią Polacy. Korzenie tego procesu tkwią także jeszcze głębiej w historii, w tym w XVII-wiecznej Irlandii, podbitej przez Anglię, a także w niepodległej dopiero od roku 1921 roku Irlandii, czemu towarzyszyło oddzielenie się Irlandii Północnej, i co spowodowało tam znacznie później, bo od roku 1968 – 30-letnią wojnę domową. Wojna ta zakończyła się tzw. Porozumieniem z Wielkiego Piątku w roku 1998, w ramach którego strony zobowiązały się do wieczystej rezygnacji z granicy między Irlandią a Irlandią Północną.
Po referendum z roku 2016, gdzie 52% Brytyjczyków opowiedziało się za wyjściem z Unii Europejskiej (prym wiedli tu Anglicy, podczas gdy Szkocja i Irlandia Północna były przeciwne), nastąpił długi okres negocjacji, który rozbija się o problem unii celnej z Europą, koniecznej po to, aby uniknąć granicy lądowej w Irlandii, i nie wiadomo, czym się zakończy. Brexit niesie także problemy dla imigrantów, w tym dla ponad 2 milionów Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, dla których pojawia się konieczność ponownego ubiegania się o status rezydenta w tym kraju.
Dr Swatridge opowiedział zebranych tę historię, sypiąc z rękawa datami i statystykami, a sposób jej opowiedzenia przykuł uwagę zebranych – w emocjonalny, zaangażowany sposób stwierdził z naciskiem, że Brexit to unikalny w historii Wielkiej Brytanii akt samodestrukcji, który może nie tylko doprowadzić do trudności gospodarczych, ale i utraty integralności terytorialnej Wielkiej Brytanii, czyli oddzielenia się Irlandii Północnej, a także Szkocji (przez kolejne tam referendum niepodległościowe, które tym razem może przynieść wynik pozytywny).
Po zakończeniu wykładu posypały się pytania, a zgromadzona młodzież nie bała się ich zadawać w języku angielskim. Prowadzący spotkanie dr Chłopicki zakończył je stwierdzeniem, że Brexit to dramat Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej, ale także Polaków, którego ostatniej odsłony jeszcze nie widać.