Powstanie Warszawskie, jedno z najdonioślejszych wydarzeń w historii Polski, doczekało się, mimo niesprzyjających warunków, obszernej i bogatej faktografii. Wśród utworów o tematyce powstańczej możemy znaleźć zarówno relacje i wspomnienia świadków, dzieła batalistyczne, ukazujące Powstanie jako doświadczenie przygody i przyjaźni, a także teksty oceniające zasadność Powstania z perspektywy czasu.
Literatura powstańcza była tworzona już w 1944 roku, kiedy podziemne drukarnie wydawały poezję i prasę powstańczą, jak i po październikowej odwilży 1956 roku, kiedy władza przychylniejszym okiem patrzyła na literaturę o tematyce narodowej. Lata po 1989 roku to okres rozliczeń z Powstaniem Warszawskim i wysyp książek historycznych odtwarzających wydarzenia tamtych dni.
Sięgając po literaturę dotyczącą Powstania Warszawskiego warto zbudować sobie pełen obraz tamtego czasu. Dlatego nie warto ograniczać się jedynie do opracowań historycznych czy poezji, ale korzystać ze wszystkich możliwych źródeł. Przy okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego zachęcamy, aby sięgnąć po jedną z książek opisujących wydarzenia tamtych trudnych dni.
Kazimierz Brandys, „Miasto niepokonane”
Melchior Wańkowicz, „Ziele na kraterze”
Aleksander Kamiński, „Zośka i Parasol”
Roman Bratny, „Kolumbowie. Rocznik 20”
Władysław Zambrzycki, „Kwatera bożych pomyleńców”
Aleksander Ścibor-Rylski, „Pierścionek z końskiego włosia”
Miron Białoszewski, „Pamiętnik z powstania warszawskiego”
Anna Świrszczyńska, „Budowałam barykadę”
Sylwia Chutnik, „Kieszonkowy atlas kobiet”
Jarosław Marek Rymkiewicz, „Kinderszenen”
W czasie 63 dni Powstania Warszawskiego powstało szereg wspaniałych piosenek oddających klimat tamtego okresu. Wydawałoby się, że warunki panujące w Powstaniu nie skłaniały do śpiewania piosenek, a jednak śpiewano. Przez cały czas Powstania były również organizowane koncerty zarówno muzyki rozrywkowej jak i poważnej. Napisano kilkanaście piosenek zarówno podniosłych o olbrzymim ładunku emocjonalnym jak i żartobliwych. Były to m.in.:
„Warszawskie dzieci”
„Marsz Śródmieścia”
„Pałacyk Michla”
„Marsz Żoliborza”
„Chłopcy silni jak stal”
„Marsz robotników Elektrowni”
„Kompania 1114”
„Dziś idę walczyć – Mamo”
„Marsz kompanii K-3”
„Pałacyk Michla” – 1944
1. Pałacyk Michla, Żytnia, Wola,
bronią jej chłopcy od „Parasola”,
choć na „tygrysy mają visy,
to warszawiaki fajne chłopaki są!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch, pracując za dwóch!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch,
pręż swój młody duch jak stal!
2. Każdy chłopaczek chce być ranny…
sanitariuszki – morowe panny,
i gdy cię kula trafi jaka,
poprosisz pannę, da ci buziaka, hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch…
3. Z tyłu za linią dekowniki,
intendentura, różne umrzyki,
gotują zupę, czarną kawę
i tym sposobem walczą za sprawę, hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch…
4. Za to dowództwo jest morowe,
bo w pierwszej linii nadstawia głowę,
a najmorowszy z przełożonych,
to jest nasz „Miecio” w kółko golony, hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch…
5. Wiara się bije, wiara śpiewa,
szkopy się złoszczą, krew ich zalewa,
różnych sposobów się imają,
co chwila „szafę” nam posuwają, hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch…
6. Lecz na nic „szafa” i granaty,
za każdym razem dostają baty
i co dzień się przybliża chwila,
że zwyciężymy! I do cywila, hej!
Czuwaj wiaro i wytężaj słuch…