Ostatnie pożegnanie

W ostatnich dniach pożegnaliśmy studenta kierunku Pielęgniarstwo, Kacpra Musiała.

Serce jest pełne smutku, a umysł zadaje pytania, na które nadal nie znajdujemy odpowiedzi.

Jak każdy młody człowiek, Kacper miał swoje marzenia i cele. Z pasją i zaangażowaniem dążył do ich realizacji. Za kilka miesięcy miał otrzymać dyplom pielęgniarza, miała być wymarzona praca, studia magisterskie…
Śmierć przekreśliła wszystkie Jego plany i marzenia, pozostawiając w Nas ból i pustkę… Pozostały niedomknięte  sprawy, nierozpoczęte rozmowy, niedokończona praca dyplomowa…
Pozostały też w Nas piękne i ciepłe wspomnienia jako świadectwo Jego życia i wartości których przestrzegał.

Kacper był studentem III roku kierunku Pielęgniarstwo w Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Krośnie.Był młodym człowiekiem o wielkim sercu i niezwykłej wrażliwości co czyniło go wyjątkowym. Nauka była jego pasją. Wzorowy student, stypendysta. Zawsze perfekcyjnie przygotowany do zajęć,  zaliczeń, egzaminów. Zawsze wszystko zdający w pierwszym terminie.

Solidny, opanowany, obowiązkowy, oryginalny a przy tym skromny…  – tak wspominają Kacpra nauczyciele akademiccy.

Cechowała go chęć wzbogacania wiedzy, poznawania świata i niezwykła dociekliwość. Kacper działał aktywnie i z pasją w studenckich kołach naukowych, udzielał się we wszystkich akcjach promocyjnych w Uczelni.
Spotykając Go na uczelnianych korytarzach można było dostrzec, że zawsze był otoczony swoimi kolegami, koleżankami, zawsze uprzejmy, serdeczny z lekkim uśmiechem na ustach, w klasycznym stroju o nienagannej aparycji. Nieodłączną cechą Jego charakteru była ogromna odpowiedzialność i serdeczność.

OGROMNYM MARZENIEM Kacpra było uzyskanie dyplomu pielęgniarza. W wolnych chwilach działał jako wolontariusz w szpitalnym oddziale ratunkowym i w oddziale chirurgicznym, gdzie miało być jego wymarzone miejsce pracy.

Pacjenci, którymi się opiekował byli zauroczeni Jego opiekuńczością, wrażliwością na cierpienie i troskliwością, z jaką pochylał się nad nimi.

Od kilku lat pełnił funkcję starosty roku.

Dla swoich kolegów i koleżanek był niezastąpionym wsparciem – miał zawsze dla nich czas, dobrą radę, uśmiech. Potrafił ich słuchać, zawsze też działał w ich imieniu. Umiał ze spokojem rozwiązać każdy problem, każdą trudność, która się pojawiała. Koledzy z roku nazywali go swoim Szeryfem. Był dla nich nie tylko liderem, ale i prawdziwym przyjacielem, na którego zawsze mogli liczyć. Zabawny, z poczuciem humoru, przystojny, z oryginalną fryzurą – tak go zapamięta większość z nich.

Kacper kochał kwiaty, uprawiał w domu kwiaty doniczkowe, szczególnie paprotki i, jak wszyscy twierdzą, miał do nich dobrą rękę, lubił muzykę, stare budownictwo. Często wyszukiwał ciekawe artykuły, a potem przy pogawędkach rozmawiał na ich temat ze swoimi kolegami.

Kacper zapisał się w naszych sercach i umysłach, pozostawił mimo krótkiego życia wiele śladów Swojego istnienia. Jego ciepło, uśmiech i życzliwość na zawsze pozostaną w naszej pamięci.

POZOSTANIESZ NA ZAWSZE CZĄSTKĄ NAS…

Społeczność Zakładu Pielęgniarstwa
Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Krośnie