,,Najlepsze zajęcia w sali sportowej nie zastąpią tych odbywających się w środowisko naturalnym, gdzie zróżnicowana temperatura, gdzie słońce, wolne (czytaj świeże) powietrze, czasami nieco mocniejszy wiatr”.
Wyjątkowo bardzo ciepłe, zwłaszcza końcowe dni miesiąca lutego – przyczyniły się do tego, iż 3 marca br. był ostatnim dniem, kiedy to jeszcze można było skorzystać z krytego lodowiska znajdującego się na obiektach krośnieńskiego MOSiR. Można powiedzieć, iż w ostatnim tygodniu lutego ,,rzutem na taśmę” uczynili to Studenci I roku Pedagogiki, którzy pod opieką dr. Adama Przybysza po raz czwarty w tym roku akademickim – w ramach wychowania fizycznego odbyli zajęcia na lodowej tafli. Obok czynników hartujących, bez cienia wątpliwości i przesady, co było widać, gołym okiem, przez okulary, z bliska i dale nie tylko można powiedzieć, ale trzeba stwierdzić, że Studenci zrobili duży postęp (w porównaniu do pierwszych zajęć) w zakresie umiejętności łyżwiarskich. A zatem praca, jeszcze raz praca oparta na systematyczności i wierze w jej sens przyniosła zadawalające efekty. Tak było, tak jest i tak będzie. Ta dewiza dotyczy nie tylko tej tak bardzo popularnej dziedziny ludzkiej działalności, jaką jest sport, ale wielu innych sfer i aspektów ludzkiego życia – osobistego czy zawodowego. Do zobaczenia na lodowisku za mniej więcej 9. miesięcy. Oczywiście wcześniej – przez kolejne tygodnie (aż do końca trwającego semestru letniego) spotykamy się systematycznie(raz w tygodniu) na zajęciach wychowania fizycznego w sali sportowej lub też poza nią (park, boiska wielofunkcyjne, stadion lekkoatletyczny). ap.