Polska i jej sąsiedzi – Chorwacja. Dzieje, kultura, idee – naszym gościem był profesor Maciej Czerwiński
W środę 9 czerwca wieczorem odbyło się kolejne już spotkanie w ramach cyklu „Polska i jej sąsiedzi”. Pretekstem do rozmowy była głośna książka znakomitego krakowskiego slawisty, dyrektora Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Macieja Czerwińskiego, zatytułowana Chorwacja. Dzieje, kultura, idee.
Witając zgromadzonych Gości, Rektor KPU prof. Zbigniew Barabasz podkreślał, że bieżące spotkanie jest już trzynastym w cyklu zainaugurowanym w 2013 roku przez ówczesnego rektora krośnieńskiej uczelni prof. Grzegorza Przebindę. Następnie głos zabrał prof. Władysław Witalisz, dziekan Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dodał, iż historia „Spotkań Wschodnich”, organizowanych przez prof. Przebindę w Krakowie, a również do tego cyklu zaliczamy to wydarzenie, jest znacznie dłuższa, bo sięga 2001 roku. Od kilku lat spotkania te mają swój oryginalny krakowsko-krośnieński wymiar, który łączy środowiska intelektualne Uniwersytetu Jagiellońskiego, Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie oraz Karpackiej Państwowej Uczelni w Krośnie.
Przedstawiając sylwetkę prelegenta i jego bogaty dorobek naukowy, prowadzący spotkanie prof. Przebinda zauważył, że Chorwacja. Dzieje, kultura, idee jest pozycją, którą „każdy porządny człowiek i filolog chciałby w życiu napisać o swojej przestrzeni historycznej”. Książka prof. Czerwińskiego może w tym zakresie służyć za wzór i inspirację.
Swoją opowieść o Chorwacji prof. Czerwiński zaczął od podkreślenia następującego paradoksu: „Chorwaci wymyślili Jugosławię, a potem ją rozbili”. Pomysł na zjednoczenie Słowian Południowych w obrębie jakiegoś politycznego kiełkował od czasu humanizmu, przechodził różne transformacje, aż wykrystalizował się początkiem XX wieku. Odmienne były koncepcje serbska (centralistyczna) i chorwacka (federalistyczna). Ostatecznie państwo jugosłowiańskie powstało w 1918 roku wokół Serbii, lecz wkrótce zaczęły się konflikty między tymi dwoma słowiańskimi narodami, które przybrały szczególnie brutalne oblicze w dobie drugiej wojny światowej oraz wojny w Jugosławii. Zdaniem prof. Czerwińskiego, „ton Jugosławii zarówno jednoczącej się, jak i rozbijającej, nadawali Serbowie i Chorwaci”.
W trakcie spotkania kilkakrotnie wspominany był jugosłowiański przywódca Josip Broz Tito – w kontekście jego konfliktu z Józefem Stalinem, stosowania represji wobec dysydenta Milovana Đilasa, prowadzenia wrogiej polityki wobec Związku Radzieckiego, a także zajmowanej pozycji w chorwackiej pamięci historycznej. W ostatniej kwestii prof. Czerwiński zauważył, że współcześnie w Chorwacji stosunek do Tity jest skrajny, gdyż jedni widzą w nim „zbrodniarza gorszego od Stalina”, a inni „twórcę trzeciej drogi”. Stopniowo znikają jednak z miast ulice nazwane na jego cześć. Co ciekawe, w Serbii tych nie ma od dawna, ale „nie dlatego, że był komunistą, lecz ponieważ był Chorwatem” – stwierdził prelegent.
Innym z podjętych w rozmowie wątków były reakcje Jugosłowian na wydarzenia w Polsce w latach 80. Prof. Czerwiński przekonywał, że jugosłowiańska opinia publiczna bardzo sprzyjała „Solidarności”, o czym świadczą olbrzymie demonstracje, liczne relacje wideo z tamtych czasów (pokazujące wypisane na ulicach jugosłowiańskich miast hasło „Solidarność”) oraz bardzo popularne utwory zespołu rockowego Azra: Poljska u mome srcu (Polska w moim sercu), Proljeće je 13. u decembru (Wiosna jest 13 grudnia).
Dalsza część rozmowy poświęcona była najdawniejszym dziejom Chorwatów. Przy tym wątku prof. Przebinda poprosił prelegenta, by wyjaśnił, dlaczego, jego zdaniem, Chorwaci to jedyny lud słowiański, który wchłonął dziedzictwo antyczne. W opinii Macieja Czerwińskiego „żywioł chorwacki rodził się na terytorium, na którym tradycja antyczna była formą immanentną: w architekturze, w organizacji przestrzeni, w tradycji piśmiennictwa”. Proces slawizacji tamtejszych miast trwał około dwóch stuleci, aż w XII wieku większość imion w takich miastach jak Trogir i Split była słowiańska. Ci Słowianie nadbudowali swoją kulturę na antycznej, lecz ta nie została zaimportowana (jak to działo się w toku chrystianizacji), lecz stanowiła jej organiczną część.
Warto dodać, że na spotkaniu byli obecni absolwenci świetnej krakowskiej slawistyki różnych generacji, związani z Podkarpaciem. Przede wszystkim jej nestor, uczeń Tadeusza Lehra-Spławińskiego oraz Franciszka Sławskiego – Zdzisław Łopatkiewicz, który potem przez kilkadziesiąt lat z wielkim oddaniem prowadził Muzeum Marii Konopnickiej w Żarnowcu oraz Leokadia Styrcz-Przebinda, wykładowczyni KPU w Krośnie od piętnastu lat, która zjeździła w czasie studiów całą ówczesną Jugosławię od Belgradu Kraljeva, Niszu (Serbia) przez Ulcinj, Petrovac, Budvę (Czarnogóra), Makarską, Dubrovnik, Split do Zadaru i Zagrzebia (Chorwacja), z pobliskim parkiem narodowym o nazwie Plitvickie Jeziora. Przywołała ona wciąż żywe wspomnienia atmosfery tamtych lat, pełnej wielkiej sympatii dla Polaków.
Potem głos zabierali jeszcze mgr Vjeran Kovljanić z UJ oraz prof. Stanisław Koziara z UP. Na koniec wydarzenie podsumował prof. Władysław Witalisz, zauważając, że nie był to „wykład”, lecz „rozmowa” – forma bardziej bezpośrednia, może nieco „rozbiegana”, ale zarazem bardziej ludzka. Zachęcił wszystkich słuchaczy do zapoznania się z cenną książką prof. Czerwińskiego, zastrzegając jednak, że obecnie wyczekujemy jej wznowienia, gdyż pierwsza edycja jest już niedostępna.
Prof. Przebinda dodał, że na szczęście zdążyła ona już teraz wejść na trwałe do księgozbioru Biblioteki KPU w Krośnie.
oprac. Adam Nowakowski