Od 10 maja do 10 czerwca 2022 r. zapraszamy do Biblioteki Karpackiej Państwowej Uczelni w Krośnie na wystawę ilustracji Józefa Wilkonia do Pana Tadeusza.
Prace powstały w latach 60. i 70. XX wieku i zostały wykorzystane w trzech wydaniach Pana Tadeusza: w 1973 r. (wydawnictwo Arkady), w 2005 r. (wydawnictwo Agora) i w 2015 r. (oficyna Media Rodzina). Ilustracje prezentujemy w formie reprodukcji o powiększonych rozmiarach wykonanych na płótnie.
Józef Wilkoń o tworzeniu ilustracji do Pana Tadeusza:
„Pana Tadeusza uważam za jedno z moich największych osiągnięć. Poświęciłem mu bardzo dużo czasu. Pierwsze ilustracje zrobiłem w Paryżu – i wysłałem do Polski na konkurs. Wybrano mnie spośród szlachetnego grona najwybitniejszych ówczesnych twórców. Tam są koniki jak owady, drzewa jak liście, syntetyczne ujęcia, ale również technika taszystowska. Wszystko to wynikało z moich wcześniejszych doświadczeń z cieczami, no i z opozycji wobec tego, w jaki sposób dotychczas ilustrowano „Pana Tadeusza”, począwszy od Andriollego, aż po Szancera. Zilustrowałem go przede wszystkim pejzażem, postacie są oddalone, po to aby uniknąć dramaturgii teatralnej”
„Pamiętam jedną rozmowę z Adamem Mauersbergerem. Mówię mu, że Mickiewicz wprawdzie był romantykiem, realistą, ale w technice o ileś lat wyprzedzał impresjonistów, a on na to, że się ze mną zgadza. Stąd te moje nastroje, te rozbryzgane pejzaże, te nocne rozmowy o gwiazdach, te pejzaże nad stawem, słowem – wszystkie te sceny najbardziej malarskie, bo jednocześnie zwracałem uwagę na ogromny talent malarski Mickiewicza. Genialna jest dyskusja o malarstwie z Pana Tadeusza. Hrabia mówi o sztuce włoskiej, co powoduje spontaniczny wybuch Tadeusza, który protestuje przeciwko banalnemu uproszczeniu urody polskiej natury, polskiego nieba, polskich chmur. Chociaż Mickiewicz wkładał te kwestie w usta prostego chłopaka czy ledwo ogładzonej Telimeny, to tam się dokonywały niesłychanie ważne polemicznie dyskursy o sztuce i malarstwie w ogóle. Nie mogłem więc ilustrować Pana Tadeusza w sposób klasyczny, teatralny, bo bym absolutnie zgubił sens, urodę słowną tej książki. No i tutaj miałem rzeczywiście ogromne wsparcie ze strony Mauersbergera.(…)”
Jedną z najważniejszych cech twórczości Józefa Wilkonia jest wypracowany przez niego, własny oryginalny styl. Dynamicznie operując plamą barwną i charakterystyczną kreską syntetyczne odwzorowuje otaczający nas świat. Za pomocą kilu ruchów pędzla, piórka, czy pisaka umie przekazać nie tylko nastrój chwili, ale także wydobyć z ilustrowanego tekstu dodatkowe znaczenia, dać nam jeszcze inne spojrzenie na to o czym czytamy. Jego ilustracje są jak akompaniament podkreślający kluczowe aspekty opowieści.
Blanka Wyszyńska-Walczak
Historyk sztuki
Prezes fundacji ARKA